Park Maltański to jedno z najbardziej lubianych miejsc w Poznaniu, choć jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było tu ani jeziora, ani ścieżek, ani miejsca na pikniki. Jezioro Maltańskie jest sztuczne — wykopano je w drugiej połowie XX wieku, a nazwę „Malta” wzięto od starego kościółka i szpitala, które kiedyś stały w okolicy i należały do zakonu o takiej nazwie. Dziś mało kto o tym pamięta, a „Malta” kojarzy się głównie z jeziorem i dobrą zabawą.
Z czasem wokół jeziora zaczęło się robić coraz bardziej aktywnie. Powstał tor regatowy, na którym odbywały się nawet mistrzostwa świata w kajakarstwie i wioślarstwie. Dopiero wtedy Malta stała się miejscem, gdzie codziennie można spotkać biegaczy, rowerzystów, rolkarzy i ludzi, którzy po prostu chcą posiedzieć nad wodą.
Jedną z największych atrakcji jest Malta Ski — miejsce, gdzie da się jeździć na nartach nawet wtedy, gdy nie ma ani grama śniegu. Latem działają tam tory pontonowe i zjazdy, a zimą stoki pokrywają się sztucznym śniegiem. Jest też kolejka Maltanka, mała ciuchcia, która wozi dzieci i dorosłych wzdłuż jeziora i wygląda trochę jak pociąg z wesołego miasteczka.
Mimo że Malta leży w środku miasta, można tu spotkać mnóstwo ptaków — kaczki, łabędzie, a czasem nawet czaple. Są specjalne wysepki, na których ptaki mają spokój od ludzi.
Dziś Park Maltański to miejsce, gdzie można się zmęczyć, odpocząć, bawić i odkrywać — wszystko w jednym. Idealny park dla tych, którzy lubią, kiedy dużo się dzieje.