Radarka znajdziesz na Starym Bemowie, w miejscu, które wygląda dziś zwyczajnie – ulica, trawa, bloki… Ale kiedyś to miejsce wcale nie było takie spokojne.
Kilka dekad temu stała tu… prawdziwa Radiostacja!
Wyobraź sobie ogromne maszty radiowe, wysokie jak wieżowce. Wokół nich kręcili się radiowcy – tacy trochę jak DJ-e, ale zamiast grać muzykę, pomagali… komunikować się całej Polsce.
To była Radiostacja Babice, znana też jako Radiostacja Transatlantycka. Brzmi poważnie? Bo była!
Nadawano stąd sygnały, które docierały przez cały Atlantyk – aż do Stanów Zjednoczonych!
Była to jedna z największych i najpotężniejszych radiostacji na świecie.
A ludzie z całej Warszawy widzieli jej gigantyczne wieże – niektórzy mówili, że przypominały metalowy las.
Dziś nie ma już tych ogromnych masztów, ale Radarek stoi dokładnie tam, gdzie kiedyś radiowcy wysyłali wiadomości w świat.
Dlatego ma na sobie słuchawki i radiostację — jakby nadal chciał „podsłuchiwać” echa dawnych sygnałów. Plotka mówi, że jeśli podejdziesz do niego w cichy wieczór i położysz dłoń na jego głowie… możesz usłyszeć delikatne „bip… bip…”, czyli pozostałość po starych transmisjach.