Królik Szofer – mistrz kierownicy z dawnych czasów.
Królik wygląda, jakby właśnie miał ruszyć w trasę swoim zabytkowym autem — i w sumie świetnie pasuje do historii gnieźnieńskiej motoryzacji!
Wszystko zaczęło się w 1919 roku, kiedy bracia Maksymilian i Klemens Waberscy założyli w Gnieźnie fabrykę wozów, powozów i bryczek. Wtedy jeszcze po ulicach jeździły głównie konie, ale świat szybko się zmieniał.
Już trzy lata później w Gnieźnie działał warsztat, w którym naprawiano prawdziwe samochodowe perełki – Fordy i Lincolny prosto z Ameryki. To były auta, przy których królik-szofer pewnie aż piszczałby z radości.
W 1926 roku miasto zrobiło kolejny krok w przyszłość. Otworzono filię firmy komunikacyjnej „Auto”, a pierwsza linia autobusowa połączyła Gniezno z Witkowem i Powidzem. Podróżowanie stało się łatwiejsze, szybsze i dużo bardziej nowoczesne.
A królik?
Królik Szofer stoi pewny siebie, dumny z lokalnej historii. Wygląda, jakby znał wszystkie drogi, zakręty i skróty w okolicy — i jakby zaraz miał zabrać swoich pasażerów w kolejną przejażdżkę.
To figurka, która przypomina, że Gniezno już sto lat temu było miejscem, gdzie zaczynała się prawdziwa motoryzacyjna przygoda.